1.Data i miejsce przeprowadzenia wywiadu.
8.12.2002 r., Skibice
2.Nazwisko osoby przygotowującej wywiad.
3. Dane osobowe dotyczące osoby, z którą
przeprowadzany jest wywiad.
a)
Stanisław
Zarek
b)
27.01.1924 r.
Skibice
c)
Skibice - Bereść - Skibice
d)
Skibice - Bereść - Skibice
e)
rolnik
(emeryt)
f)
Ojciec:
Antoni Zarek ur. w 1896 roku w Skibicach
Matka: Kazimiera Greniuk ur. w
1900 roku w Ornatowicach
g)
Bolesław
Zarek ur. w 1927 w Skibicach
h)
Ojciec; siostry: Franciszka Bukowska zam. Skibice, Józefa Wrzyszcz
zam. Białopole, brat: Ludwik Zarek zam. Drogojówka
Matka; siostry: Józefa Wilk zam.
Ornatowice, Anna Jabłońska zam. Kol. Białowody, brat: Władysław Greniuk
zam. Tuczępy
1.Proszę opowiedzieć o swoim dzieciństwie.
--
W Skibicach dom miał ok. 50 m2. Był drewniany, kryty strzechą. Znajdowało się w nim jedno pomieszczenie z trzema oknami (2 okna na północ i jedno na wschód). Znajdował się w centrum wsi. Pozostały domy na wsi wyglądały mniej więcej tak samo. Mieszkańcy żyli ubogo ze względu na panującą wówczas biedę i zacofanie. W centrum miejscowości był budynek zwany niegdyś "świetlicą". W nim odbywały się zabawy, zebrania itp. zgromadzenia w których udział brali wszyscy mieszkańcy wsi. Budynek ten zazwyczaj był domem jednego z mieszkańców. Poza tym organizowano tzw. "festyny" na łąkach, były to inaczej wiejskie potańcówki.
--
W większości ludźmi mieszkającymi w Skibicach byli Polacy. Jednak mieszkała tu jedna Żydówka o imieniu Tema, posiadała jako jedyna na wsi sklep. W późniejszym okresie zamieszało tu także kilka rodzin ukraińskich.
--
Jak wcześniej wspomniałem jedyny sklep na wsi prowadziła Żydówka Tema, w pobliskich miejscowościach sklepy należały również do Żydów.
--
Na
wsi mieszkał człowiek o nazwisku Gmitrowicz, nazywany "znachorem". Uzdrawiał on ludzi, w pobliżu nie było lekarza. Mieszkańcy bardzo wierzyli
w jego nadprzyrodzone zdolności i w pierwszej kolejności chodzili do niego gdy
mieli problemy ze zdrowiem.
--
Przez
długi czas ludzie żyli w zgodzie bez żadnych kłótni. Jednak sytuacja zmieniła
się gdy na wsi zamieszała ludność pochodzenia ukraińskiego.
--
Dzieci bawiły się najczęściej na podwórkach, jednak czasem odbywały się festyny, w których one mogły brać udział.
--
Uczęszczałem do szkoły, która znajdowała się w sąsiedniej wsi oddalonej o ok. 2 km, Drogojówce. Do szkoły chodziło się przez łąki, była tam wydeptana ścieżka. Po drodze znajdował się sad, dzieci zawsze zbierały tam jabłka w drodze do szkoły.
--
Nauczycielami w ówczesnej szkole było małżeństwo, Gierczakowie.
W latach 90-tych szkołę nazwano imieniem Stefanii Gierczak na cześć jej
bohaterskiej śmierci podczas II Wojny Światowej. Uczyli bardzo dobrze, dzieci
lubiły swoich pedagogów, nie stosowano przemocy jak wówczas w innych szkołach.
--
Moją
pierwszą pracą, która jest nią dotychczas, była uprawa roli. Byłem i jestem
rolnikiem.
2.Informacje o rodzinie
a)
Moja
rodzina wywodzi się z Polski. Sięgając pamięcią mieszkała ona od dawnych lat
w Skibicach.
b)
W
okresie międzywojennym rodzina cały czas mieszkała w Skibicach. Nie mieliśmy
jakichś perypetii związanych z okupacją.
3.Żydzi
a)
Jedyna na wsi Żydówka miała sklep. W niczym nie różniła się od Polaków, jej dzień
wyglądał tak jak innych, a o jej świętach nikt nic nie wiedział.
b)
Między
Polakami mieszkającymi na wsi, a Temą nie było konfliktów, jedyne spory
powstawały między nimi, a Ukraińcami.
c)
Spory pojawiały się dopiero po osiedleniu się Ukraińców, przeważnie to oni wszczynali kłótnie.